Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej pracuje nad przygotowaniem projektu nowelizacji ustawy z 23 maja 1991 r. o rozwiązywaniu sporów zbiorowych (Dz.U. nr 55, poz. 236 ze zm.).
Nowym rozwiązaniem, które znajdzie się w ustawie, będzie wprowadzenie kryteriów reprezentatywności w sporach zbiorowych. Oznacza to, że małe związki stracą prawo do wszczynania sporu czy organizowania strajku w firmie.
Nowością będzie także wprowadzenie mechanizmów pozwalających na kontrolę legalności sporu zbiorowego. Na takie rozwiązanie oczekują zarówno pracodawcy, jak i strona związkowa. Kluczowe dla oceny tego rozwiązania będzie tempo i tryb, w jakim stwierdzana będzie legalność sporu.
Resort pracy zapowiada także wydłużenie terminu na spełnienie przez pracodawcę roszczeń, które mogą być przedmiotem sporu zbiorowego. Zgodnie z obowiązującymi przepisami pracodawca ma 3 dni na spełnienie żądań związków zawodowych.
– Uważam, że pracodawca powinien mieć co najmniej 14 dni na odniesienie się do postulatów wysuwanych przez załogę. Bardzo często firmy mają rozbudowaną korporacyjną strukturę. Trudno praktycznie z dnia na dzień zorganizować spotkanie i rzetelnie odnieść się do postulatów – uważa Monika Gładoch, ekspert Pracodawców RP.
Rozważany jest też pomysł polegający na wprowadzeniu czasowego ograniczenia trwania sporu zbiorowego.
– Od lat postulowaliśmy wprowadzenie instytucji przedawnienia sporu zbiorowego. Zdarza się, że trwa on nawet 10 lat. Oczywiście jego intensywność jest zmienna. W zależności od sytuacji na doraźne potrzeby jest eskalowany, a potem wyciszany, by po jakimś czasie znowu do niego powrócić – tłumaczy Monika Gładoch. Dodaje, że dobrym rozwiązaniem będzie, jeśli spór niezakończony porozumieniem czy spisaniem protokołu rozbieżności wygaśnie z mocy prawa.
– Myślę, że w naszych realiach powinno to nastąpić po 18–24 miesiącach od wszczęcia sporu – twierdzi Monika Gładoch.
Strona związkowa uważa, że wprowadzenie ram czasowych na prowadzenie sporu będzie niekorzystne dla realizacji oczekiwań załogi.
Prof. Marcin Zieleniecki, ekspert NSZZ „Solidarność” uważa, że wprowadzenie terminu, w jakim spór powinien być zakończony, sprawi, że pracodawcy będą tak przeciągać sprawę i utrudniać porozumienie, by w efekcie upłynął ustawowy termin.
Plany zmian w przepisach o sporach i strajkach:
- Wprowadzenie kontroli legalności sporu
- Wprowadzenie kryteriów reprezentatywności w sporach zbiorowych
- Ograniczenie czasu trwania sporu zbiorowego
- Nowy tryb zakończenia sporu – zakończy się, gdy porozumienie podpiszą organizacje reprezentatywne
- Wydłużenie terminu spełnienia przez pracodawcę żądań związku
- Wprowadzenie mediacji prewencyjnej
- Zmiana liczby pracowników, których zgoda jest wymagana do proklamowania strajku – 50 proc. plus 1 uprawnionych do głosowania
- Rozszerzenie prawa do strajku na pracowników służby cywilnej i administracji publicznej
/źródło: Gazeta Prawna/