Załoga „PZL- Świdnik” S.A. manifestowała w środę 24 czerwca przed siedzibą MON w Warszawie.
Manifestacja, licząca około tysiąca uczestników, odbywała się przed siedzibą resortu obrony w trakcie niejawnego posiedzenia sejmowej Komisji Obrony Narodowej. W proteście uczestniczyli przedstawiciele czterech organizacji związkowych działających w PZL Świdnik S.A tj: ZZIT, ZZ Metalowcy, WZZ Sierpień 80 i NSZZ Solidarność. Udział w pikiecie wzięli również lubelscy związkowcy z Bogdanki, puławskich Azotów i Kraśnika, a także liczni przybyli przedstawiciele przemysłu z całej Polski, w sumie ponad tysiąc osób. Później część pikietujących w obronie swoich miejsc pracy przeniosła się przed ambasadę Republiki Francuskiej w Warszawie, gdzie kontynuowała protest.
W czasie manifestacji związkowcy złożyli petycję na ręce Beaty Oczkowicz, podsekretarz stanu w MON. Wg manifestujących wskutek politycznej a nie merytorycznej decyzji rozstrzygającej przetarg na śmigłowce wielozadaniowe dla polskiej armii w zakładach w Mielcu i Świdniku będzie musiało odejść 1300 osób. Kolejne tysiące mogą stracić zatrudnienie u kooperantów, którzy odczują zmniejszenie zamówień. Związkowcy nie wierzą, że Francuzi utworzą w Polsce miejsca pracy, jak dotychczas nie wywiązali się ze swoich zobowiązań przy zakupie śmigłowców EC-135 dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Szumnie ogłoszony offset obejmuje wyłącznie zdolność serwisowania i modernizacji śmigłowca, którą oferent będzie musiał wykazać. Nie obejmuje ani żadnych tysięcy miejsc pracy, ani wojskowej wyżyny lotniczej, ani żadnych innych inwestycji Airbus w Polsce. W ubiegłym tygodniu zarząd „PZL- Świdnik” S.A skierował do Sądu Okręgowego w Warszawie pozew o zamknięcie postępowania na zakup śmigłowców powodu popełnionych w trakcie przetargu uchybień i nierównego traktowania oferentów.
