Pracodawcy chcieliby ograniczenia zapisów Kodeksu pracy do niezbędnego minimum i regulowania wszystkich pozostałych kwestii w układach zbiorowych pracy.
W MPiPS 3 listopada 2014 r. odbyła się konferencja „Jak ożywić prawo układowe i dialog autonomiczny w Polsce? Ocena 20-lecia obowiązywania wolności układowej”. Została zorganizowana przez Pracodawców RP i Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
– Musimy wzmacniać dialog autonomiczny na poziomie firm i regionów – powiedział otwierając konferencję minister Władysław Kosiniak-Kamysz – zwłaszcza, że 85 proc. środków finansowych z EFS w nowej perspektywie będzie do dyspozycji regionów. Potrzebne jest nowe otwarcie, nowa jakość i nowa chęć do tworzenia i zawierania układów zbiorowych.
Uczestnicy konferencji dyskutowali nad funkcjonowaniem układów w dzisiejszych realiach oraz zastanawiali się nad niezbędnymi zmianami systemowymi w prawie pracy.
– Jesteśmy przekonani, że układy zbiorowe są i będą potrzebne – zadeklarował Andrzej Malinowski, Prezydent Pracodawców RP. – Jednak wiele norm zawartych w Kodeksie pracy można przenieść na poziom zakładów pracy, pozostawiając je do autonomicznej dyskusji pracodawców i pracowników i budując w ten sposób autentyczny dialog.
—————————————————————————————–
Komentarz:
W Polsce jedynie 12% pracowników jest reprezentowanych przez związki zawodowe i to głównie w dużych zakładach pracy (dla porównania w krajach skandynawskich ponad 70%, Dania 67%, Belgia 50%, Wielka Brytania 26%, Niemcy 18%).
W małych i średnich zakładach prywatnych związków zawodowych praktycznie nie ma, bo pracodawcy skutecznie wybijają z głowy pracownikom zamiar utworzenia związku zawodowego.
Z kim pan Malinowski chce dyskutować i uzgadniać zapisy wyrzucone z Kodeksu pracy? Czy pojedynczy pracownicy mogą być dla pracodawcy równorzędnymi partnerami?
Wygląda na to, że jest to kolejna inicjatywa pracodawców zmierzająca do ograniczenia praw pracowniczych.